czwartek, 16 lipca 2009

c. d.

Musiałem walnąć w nie ten klawisz... zatem siły nieubłaganego postępu a takoż i socjalizmu zawyły w "świętym" oburzeniu. Wychodzi na to jakby Ojcu "prawdziweczkowi" niekoniecznie wypsło się niechcący. Szkoda tylko, że nikt nie pyta bezpośrednio zainteresowanego, tj. Murzyna Bądżcie spokojni - "radiochryja" zapewne zapyta. Poseł Palikot "biega" za autorytet moralny, to już intelektualne dno "cudownej" formacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz